poniedziałek, 15 września 2014

"Śledzik po japońsku" też lubi pływać

fot.japantimes.co.jp
W Polsce często słyszymy w  wiadomościach nieprawdopodobne wprost historie o nadmiernym spożyciu alkoholu. Wiele osób myśli, że jest to domena narodów byłego bloku wschodniego, tymczasem, pomimo, że konsumpcja alkoholu spada w większości krajów uprzemysłowionych, to w Japonii znacznie wzrosła.
W Japonii 60% osób z problemem alkoholowym to businessmani, którzy upijają się podczas spotkań z klientami lub współpracownikami. Jest to częścią ich obowiązków zawodowych i świadczy o lojalności wobec firmy. Typowy Japończyk spożywa 6,5 litra alkoholu rocznie. To wcale nie plasuje Japonii  w czołówce, ale istnieje co najmniej 6 innych powodów, dla których Japończycy borykają się z problemem alkoholowym.
1.       Wspólne picie
W japońskiej kulturze pełno jest niepisanych lecz ścisłych reguł i norm społecznych. Jedną z nich jest to, że gdy przełożony zaprasza Cię po pracy do izakaya (japoński pub) nie możesz odmówić. Etykieta takich pracowniczych wyjść wymaga by opróżnić szklankę w całości. Z kolei pusta szklanka natychmiast zostaje przez kogoś napełniona, a Ty aby nie urazić nalewającego, musisz wypić zawartość do dna i tak w kółko. Odmowa wypicia nie wchodzi w grę, gdyż oznacza obrazę i może skutkować zakończeniem kariery. Japońscy businessmani  wyznają zasadę, że powinieneś ufać swoim współpracownikom, a skoro ufasz to możesz się przy nich upić i stracić kontrolę. Jedynie osoba, która przyjechała samochodem pozostaje usprawiedliwiona.
Wiele takich spotkań planowanych jest na czwartek, by leczenie kaca w piątek w pracy dodatkowo cementowało więzy pracowników.
2.       Komunikacja
W Japonii nie należy mówić o swoich uczuciach, jedyne uczucie, które można wyrażać nieskrępowanie to radość i zadowolenie. Ale przyjęło się, że pozostałe uczucia można wyrażać w stanie nietrzeźwym. Wszystko co zostanie wówczas powiedziane zostaje wybaczone. Picie staje się swego rodzaju wentylem, a więc ma swoją ściśle określoną rolę.
3.       Samotność
Japonia to kraj introwertyków. Dzieci wychowywane są tak by ukrywać swoje uczucia. Niezależnie od tego jak się środku czują, ich twarze zawsze są spokojne i przyjazne. Skutkiem jest to, że tak naprawdę nie znasz swoich współpracowników. Alkohol pomaga ludziom szybciej się wyluzować i nawiązać bliższe relacje.
4.       Tolerancja
W Japonii picie alkoholu nie jest stygmatyzowane przez społeczeństwo. Japończycy starają się nikomu nie przeszkadzać i nie szokować, dlatego brak zakazów picia na ulicy czy w pociągu.
5.       Promocje
Restauracje, bary i pub’y mają w swojej ofercie alkoholowe sety, happy hour i innego rodzaju promocje na alkohol, co zachęca ludzi do zamawiania większych  ilości.
6.       Defekt genetyczny
Na szybkość upijania się ma bezsprzecznie wpływ pewien defekt genetyczny powodujący, że u większości Japończyków blokuje się enzym rozkładający aldehyd octowy (co ciekawe wywołuje to również halucynacje po spożyciu alkoholu). Stąd Japończycy upijają się często – dosłownie – do nieprzytomności.

Tolerancja Japończyków dla śpiących na ulicy businessmanów nie jest, jak się okazuje, nieograniczona. Bary Yaocho oraz agencja reklamowa Ogilvy and Mather wymyśliły nietypową kampanię:




Miałam okazję widzieć tę japońską degrengoladę i cieszę się, że w Polsce nie ma takiego zwyczaju, jak obligatoryjne upijanie się ze współpracownikami. Nie wyobrażam sobie, żebym po pracy zamiast spędzać czas z rodziną, musiała iść upijać się z kolegami i koleżankami z pracy (mimo całej dla nich sympatii).

No właśnie, a jak to jest ze, strzegącymi ognisk domowych, Japonkami? Szacuje się że w Japonii są ponad dwa miliony alkoholików (z czego leczy się zaledwie 22.000). Wśród nich jest podobno ok. 140.000 kobiet*. Dlaczego? Dowiecie się już wkrótce.

*Dane zaczerpnięte z japantimes.co.jp

1 komentarz: