Od początku ciąży miałam w głowie obraz Matki Polki, która wcięcie w talii
ostatni raz widziała przed urodzeniem dziecka, we włosach ma kaszę i nosi dres z
wypchanymi kolanami, w domu zaś piętrzą się brudne naczynia w zlewie, a dywan
nie był odkurzany od zeszłorocznej gwiazdki. Ta wizja została wykreowana przez
moją rodzinę, która wciąż powtarzała, że za mało przybieram na wadze, oraz
programy telewizyjne w rodzaju Perfekcyjnej
Pani Domu, gdzie obowiązki domowe i nowa rola przerastały bohaterki.
Odkąd dziewięć miesięcy temu urodziła się Di większą uwagę zaczęłam zwracać
na młode (stażem, bo jak wiadomo rodzimy coraz później) mamy. Jakież było moje
zdziwienie kiedy stwierdziłam, że większość polskich matek jest szalenie
atrakcyjnych i zadbanych. Polacy zaczęli dbać o kondycję i zdrowie i to samo
dotyczy matek oraz kobiet w ciąży. Proszę Państwa z radością ogłaszam, że oto
nadszedł Czas Glam Mam!
Glamorous, czyli w skrócie glam można przetłumaczyć jednym słowem:
efektowna. Ale Glam Mama, jest moim zdaniem nie tylko efektowna, ale i
efektywna. To kobieta, która spełnia się w domu i w pracy, jednocześnie
realizując swoje potrzeby. Glam Mama to ja!
Ale zaraz, nie przedstawiłam się. Otóż przede wszystkim jestem kobietą!
Pełniłam w życiu różne role, ale to jedno nie zmieniło się od 32 lat. Poza tym
jestem Warszawianką, psychologiem międzykulturowym, pracownikiem korporacji,
fanką wszelkiej aktywności fizycznej, żoną i od dziewięciu miesięcy mamą.
W życiu staram się łączyć rolę matki, żony i pracownika tak, aby znaleźć
jeszcze czas na realizację innych pasji.
Myślę, że większość pracujących rodziców przyzna mi rację, że pogodzenie
tego wszystkiego bywa karkołomne i zdarzają się dni, kiedy kładąc się spać czuję
się jak Bear Grylls, który spędził właśnie tydzień w dżungli jedząc surowe węże,
spijając deszczówkę z liści, śpiąc na drzewie i uciekając przed panterą. Na
szczęście w tym szaleństwie jest metoda – otóż jestem demonem organizacji!
Liczę, że dzięki zorganizowaniu znajdę też zawsze czas by coś na blogu
napisać.
Będę pisała o tym co zainteresowało mnie, a więc może zainteresować inną
kobietę lub rodzica: o organizacji domu i pracy, o dzieciach, o urodzie, a
czasem może nawet o Japonii.
Zapraszam też na facebookowy fan page.
Zapraszam też na facebookowy fan page.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz